Czwartek inny niż wszystkie czwartki...

Był sobie mały, tłuściutki pączek.
Był okrąglutki i nie miał rączek.
Z wierzchu miał piękną, chrupiącą skórkę,
w środku dziurkę na konfiturkę!

 

Oj był, był......, a właściwie było ich dużo. W czwartek 11 lutego w naszej szkole obchodziliśmy Tłusty Czwartek na słodko z pysznymi, lukrowanymi pączkami z konfiturą.

Geneza Tłustego Czwartku sięga pogaństwa. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs , a pączki przygotowywane były z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tzw. tłusty dzieńZwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się w Polsce około XVII wieku, ale wtedy jeszcze wyglądały nieco inaczej niż obecnie. Miały w środku ukryty orzeszek, a ten, kto trafił na taki pączek, miał cieszyć się dostatkiem, szczęściem i powodzeniem. Tradycja do dziś nakazuje, aby w tłusty czwartek zjeść choć jednego pączka. Kto tego nie zrobi, temu do końca roku nie będzie się wiodło. Mając to na uwadze wszyscy uczniowie i pracownicy szkoły obchodzili tłusty czwartek zgodnie z tradycją, kosztując przepysznych pączków. Pączki błyskawicznie znikały, co świadczy o tym, jak były pyszne, a i lekcje wyglądały nie co inaczej niż zwykle.

 

NA GÓRĘ